Wiele osób, szczególnie starszych twierdzi, że psy i koty z domowego podwórka nie muszą chodzić na wizyty kontrolne do weterynarza. Jak mówią dziadkowie - Rambo nie był szczepiony i żył szesnaście lat. Owszem, ten Rambo tak, ale inne psiaki umierały zaraz po urodzeniu. Warto mieć to na uwadze, zastanawiając się, czy zabrać ukochanego pupila do weterynarza, nawet jeśli nie jest chory.
Choroby i podstawowe szczepienia
Każdy człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że mając zwierzę w domu, należy je traktować, jak członka rodziny. Oznacza to, że wizyty kontrolne u weterynarza i określone szczepienia zwierząt, powinny być wpisane w codzienność każdego człowieka. Ważne jest to, aby już na pierwszej wizycie, porozmawiać z lekarzem o ewentualnych szczepieniach, jakie trzeba będzie wykonać. To specjalista, a nie właściciel psa, czy kota, musi o nich decydować.
Osoby, które biorą do domu zwierzę, powinny nie tylko znaleźć dla pupila lekarza prowadzącego, ale również zapoznać się ze specyfiką wychowania. Mogą w tym pomóc specjalistyczne książki, które pisane są zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci, przez weterynarzy. Z nich można dowiedzieć się, że zwierzęta, podobnie jak ludzie - chorują. A jeśli o chorobach mowa, każdy powinien zdawać sobie sprawę, że kota należy zaszczepić na pewno przeciwko panleukopenii i katarowi kociemu. Te dwie choroby są realnym zagrożeniem życia dla zwierząt. O innych szczepieniach powinien zadecydować lekarz. Jeśli natomiast chodzi o szczeniaki, zaraz po urodzeniu powinny być zaszczepione przeciwko parwowirozie i nosówce. O tym, jaki rodzaj szczepionki użyć, powinien zawsze decydować lekarz. Warto zgłosić się do specjalisty, którego z pewnością można spotkać w
Dorota Sumińska Gabinet weterynaryjny. Co więcej, na wizycie, na której ustali się szczepienie, musi poinformować właściciela zwierząt, ile razy trzeba będzie zaszczepić pupila, aby mieć pewność, że nie grozi mu żadne niebezpieczeństwo.
