Artykuł sponsorowany Jak ocenić, czy naprawa pojazdu jest opłacalna?

Jak ocenić, czy naprawa pojazdu jest opłacalna?

Wielu kierowców po wypadku zastanawia się, czy uszkodzony samochód warto naprawiać. Na to pytanie nie ma oczywiście jednoznacznej odpowiedzi, zależy ona bowiem od wielu czynników. Pod uwagę bierze się rocznik pojazdu, stan techniczny, a także rozmiar zniszczeń, jakie spowodowało zdarzenie drogowe. W artykule wyjaśniamy, kiedy mogą one decydować o tym, że wizyta w serwisie jest nieopłacalna.

Czy kupować uszkodzony pojazd?

Przykładem sytuacji, w której rozważamy zasadność naprawy, jest zakup samochodu powypadkowego. Na rynku wtórnym takich ofert nie brakuje, jednak zaleca się tu ostrożność. Przez długi czas problem stanowiły pojazdy naprawione minimalnym kosztem, by sprzedawca podniósł jak najmniejszy wydatek. W takim przypadku auto, które wydawało się być w dobrym stanie, szybko ulegało awarii, co dla nabywcy stanowiło dodatkowe obciążenie. Wiele zmieniło się w tej sprawie, nadal jednak powinniśmy uważać na nieuczciwych handlarzy. Pamiętajmy, że dobrze wykonana naprawa powypadkowa nie może być tania lub szybka.

Planując zakup auta używanego, również takiego, które nie uczestniczyło w wypadku, powinniśmy we własnym zakresie zweryfikować jego stan techniczny. Możemy w tej kwestii skonsultować się z zaufanym warsztatem mechanicznym albo rzeczoznawcą samochodowym. Ten ostatni ma odpowiednie kompetencje, by przygotować pełen kosztorys napraw, jakie ewentualnie musielibyśmy przeprowadzić sami. Dzięki dobrej znajomości rynku motoryzacyjnego określi też dokładną wartość pojazdu – czy jest ona zgodna z ceną, jakiej oczekuje sprzedawca. Specjaliści z firmy Experto przygotowują ponadto wyceny na potrzeby odszkodowania.

Jak ocenić koszt naprawy auta?

Profesjonalna wycena uszkodzeń samochodu powypadkowego stanowi podstawę, by stwierdzić opłacalność ich likwidowania. Nie należy kierować się jedynie własnymi przekonaniami, ponieważ groźnie wyglądające urwane koło nie musi wcale oznaczać poważnych uszkodzeń pod maską. Działa to też w drugą stronę; drobne z pozoru wgniecenie skutkuje poważną awarią elektroniki pojazdu. To, czy warto naprawiać uszkodzenia, będzie zależało od ich rozległości oraz wieku auta.

Dla ubezpieczyciela szkoda całkowita oznacza zniszczenia przekraczające 70% wartości pojazdu. W przypadku starszych modeli do jej orzeczenia może wystarczyć niewielka stłuczka. W ramach odszkodowania wypłacanego z OC sprawcy otrzymamy też 70% wartości samochodu sprzed dnia szkody. Jednocześnie mamy możliwość sprzedania samochodu wskazanemu przez firmę ubezpieczeniową podmiotowi zgodnie z wyceną rzeczoznawcy. Zazwyczaj drobne uszkodzenia, jak na przykład zbity reflektor, nawet i w takiej sytuacji mogą zostać pokryte z OC sprawcy, poważniejsze natomiast dyskwalifikują go z naprawy.

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas