Artykuł sponsorowany Nie tylko przedsiębiorca może zarejestrować markę

Nie tylko przedsiębiorca może zarejestrować markę

W obszarze prawnej ochrony marki panuje wiele mitów. To sprawia, że coraz trudniej jest ocenić, co z tego morza informacji jest prawdą. Przedsiębiorcy czują się zagubieni w gąszczu skomplikowanych przepisów. Panuje powszechne przekonanie, że znak towarowy można zgłosić do rejestracji dopiero po założeniu firmy. Prawda jest taka, że da się to zrobić również na osobę fizyczną. Ma to szereg korzyści, o których piszę poniżej.

Skąd wziął się ten mit?

Przekonanie o tym, że rejestracja znaku towarowego jest możliwa tylko przez przedsiębiorców, nie wzięło się znikąd. To wynikało wprost z przepisów obowiązujących do 2000 roku. Wtedy weszła w życie ustawa Prawo własności przemysłowej, która takich ograniczeń już nie stawiała. Od tego czasu minęło już ponad 20 lat, a przyzwyczajenia zostały.

Może to również wynikać z jeszcze czegoś innego. Potocznie ludzie mówią, że w Urzędzie Patentowym zastrzega się nazwę i logo firmy. Powiązanie znaku towarowego z prowadzeniem działalności gospodarczej jest jak najbardziej prawidłowe. Tyle że obecnie możesz zastrzec markę firmy, którą dopiero planujesz założyć za kilka lat.

Zobacz również:

Rejestracja znaku towarowego przez osobę fizyczną

Faktycznie to przedsiębiorcy najczęściej zastrzegają znaki towarowe. Mimo wszystko, o takie prawo może jeszcze wnioskować:

  • os. fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej;

  • fundacja;

  • uczelnia;

  • Skarb Państwa.

Szczególnie ciekawy jest ostatni przypadek. Właśnie na Skarb Państwa jest zastrzeżony wygląd Stadionu Narodowego czy logo IPN-u.

Największą korzyścią z zastrzeżenia znaku towarowego jest to, że zyskujesz formalne prawa do danego oznaczenia. Nie musisz się bać, że ktoś ukradnie Ci pomysł na świetną nazwę firmy. Skoro byłeś ze zgłoszeniem pierwszy, to jesteś na prawie?

Z tym że nie ma obowiązku rejestrowania znaków towarowych. Niektóre firmy opierają się tylko na „ochronie darmowej”. Prawo w minimalnym stopniu zabezpiecza nazwę, którą dany przedsiębiorca posługiwał się jako pierwszy. Na te przepisy nie mogą się więc powoływać osoby fizyczne.

koszt-zastrzezenia-znaku-towarowego

Nie zapominaj o obowiązku używania zarejestrowanego znaku!

To kruczek prawny, o którym mało kto wie. Po przejściu całej procedury przed Urzędem Patentowym otrzymasz świadectwo ochronne. Wynika z niego, że masz monopol na daną nazwę albo logo w Twojej niszy. Tylko takie prawo możesz stracić, jeżeli znaku nie używasz.

Formalnie masz na to przewidziane 5 lat od dnia rejestracji. W przeciwnym razie konkurent może Ci takie prawo ochronne wygasić. W takim przypadku rozpocznie się spór, gdzie będziesz zmuszony przedstawić dowody na swoją niewinność (czyli na rzeczywiste używanie znaku).

Nasz ustawodawca uznał, że blokowanie rynku przez znak zarejestrowany, ale nieużywany, stanowi zagrożenie dla swobody działalności gospodarczej. Ustanowił więc narzędzia prawne do uchylenia takiej ochrony. Co ważne, nie dzieje się to automatycznie. Urząd Patentowy sam z siebie tego nie zrobi. Po 5 latach pojawia się jednak ryzyko, że Twój konkurent zechce spróbować pozbawić Cię takiej ochrony.

Lepiej zapobiegać problemom niż na nie reagować

Powinieneś rozważyć opcję rejestracji, tylko jeśli zamierzasz w najbliższej przyszłości zacząć zarabiać na chwytliwej nazwie. O ile już dzisiaj wiesz, że pod tą marką będziesz sprzedawać towary lub usługi, nie wahaj się.

Zapewnisz sobie tym bezpieczeństwo. Bez przeszkód będziesz mógł mówić o swoich pomysłach na biznes, bo nikt Cię z takim zgłoszeniem nie wyprzedzi. Sama procedura trwa około 6 miesięcy. Możesz więc przygotowania do otworzenia firmy zacząć od zrobienia zgłoszenia. Kiedy już otworzysz firmę, powinieneś mieć w ręku świadectwo ochronne.

To sprawi, że temat prawnej ochrony marki zejdzie na dalszy plan. Będziesz wtedy mógł skupić się na rozwijaniu biznesu. Niestety większość osób działa odwrotnie. Ludzie zakładają firmy, pozyskują pierwszych klientów, dbają o obsługę, a o zastrzeżeniu marki myślą po kilku latach.

Często jak robię dla Klienta badanie zdolności rejestrowej znaku, to znajduję kolizyjnie podobne znaki konkurencji. Nagle okazuje się, że przedsiębiorca od pierwszych dni działalności łamał nieświadomie prawo. Wtedy staram się doradzić, co w marce powinien zmienić, alby obejść kolizję.

weryfikacja-nazwy-i-logo-firmy-przez-rzecznika-patentowego

Po co mi w ogóle ta rejestracja znaku towarowego?

Bez wątpienia jest to najlepszy sposób zabezpieczenia praw do swojej marki. Po pierwsze zyskujesz tak pewność, że prawo chroni Cię równo na cały kraj. Po drugie odwracasz ciężar dowodowy w ewentualnym sporze. Masz w ręku świadectwo ochronne. Jeżeli konkurent twierdzi, że mimo to może używać takiej samej nazwy, to musi to udowodnić. Podobnie, jeżeli chce Ci znak unieważnić.

Czasami może mieć nawet rację, jednak bez silnych dowodów przegra.

To pokazuje, że wiele prawy jest w powiedzeniu, że „Pierwszy w Urzędzie Patentowym zyskuje najwięcej”. Boleśnie przekonują się o tym przedsiębiorcy, którzy toczą wieloletnie spory o prawa do marki. Opieranie się wtedy na prawach do znaków niezarejestrowanych jest bardzo wymagające od strony dowodowej. Sam wynik sporu staje się przez to dużo bardziej nieprzewidywalny.

Zastrzeżenie znaku towarowego to nie tylko formalne uregulowanie praw do marki. To także ułatwienie sporów i obniżenie ich kosztów. Zamiast setek dowodów na zasięg działalności, wystarczy pokazać w sądzie świadectwo rejestracji. Z kolei na portalach typu Allegro czy Amazon skan tego dokumentu pozwala usunąć oferty nieuczciwej konkurencji.

Nie wystarczą prawa autorskie do wymyślonej nazwy?

To kolejny popularny mit. Sporo osób żyje w przekonaniu, że „Skoro to ja wymyśliłem nazwę swojej firmy, to chronią mnie przepisy prawa autorskiego. Nie muszę niczego rejestrować”.

Taki tok rozumowania może wpędzić Cię w poważne tarapaty. Musisz wiedzieć, że prawo autorskie chroni utwory. A pojedyncze słowo czy proste zestawienia słów na to miano nie zasługują.

Jeżeli dojdzie do sporu o prawa do marki, sąd najpewniej uzna, że nie możesz się w ogóle na te prawa autorskie powoływać. Przykładowo uznano, że w oparciu o te przepisy nie da się chronić nazw: JOGI dla jogurtów czy PAPA DANCE dla zespołu muzycznego.

Wracam więc do tego, że jedynym sposobem, aby mieć prawa do nazwy to rejestracja znaku towarowego.

Kto może zaszkodzić mojej marce?

Chwytliwe marketingowo oznaczenie to łakomy kąsek nie tylko dla Twoich konkurentów, ale także byłego wspólnika czy pracownika. Każda z tych osób może zarejestrować Twój znak na siebie. Pamiętaj, że w postępowaniu rejestrowym obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy.

Żaden urzędnik nie sprawdza czy osoba, która ubiega się o ochronę, może takim znakiem się posługiwać. Jeśli nie zachodzą tzw. przeszkody bezwzględne, jak opisowość znaku, to ekspert czeka jedynie czy ktoś nie złoży sprzeciwu. A jaka jest szansa, że takie zgłoszenie zauważy firma, która swojej marki nie zastrzegła? Zazwyczaj mała.

Tak właśnie w Polsce i Europie kradnie się cudze marki. Właściciel takiego prawa może Cię następnie blokować na rynku. Często takie trolle od znaków towarowych składają ofertę nie do odrzucenia. dotyczącą odkupienia tych praw. Oczywiście za horrendalne pieniądze.

Zabezpiecz swoją przyszłość

Zastrzeżenie znaku przed rejestracją firmy w KRS lub CEiDG sprawi, że poczujesz się bardziej komfortowo pod względem finansowym. W ten sposób zadbasz o bezpieczeństwo przedsiębiorstwa, zanim ono jeszcze na dobre się rozkręci.

Prawa rynku są bezwzględne. Przetrwają tylko Ci najwytrwalsi. Jeśli coś pójdzie nie tak, zarejestrowany znak może być przedmiotem sprzedaży. Gdy popadniesz w długi, możesz go odsprzedać i w ten sposób uzyskać dodatkowe środki finansowe na pokrycie zobowiązań.

To czasami ostatnia deska ratunku dla firmy, która tonie niczym okręt. Rozpoznawalny znak towarowy może być naprawdę wiele wart. Nie bez przyczyny mówi się, że to najcenniejsze aktywo przedsiębiorstwa.

Nic nie trwa wiecznie – dziedziczenie praw do znaku towarowego

Mimo że całą życiową energię wkładasz w rozkręcanie własnego biznesu, kiedyś przyjdzie Ci się z nim pożegnać na zawsze. Nie zostawiaj po sobie bałaganu. Uregulowane prawa do znaku towarowego niezwykle ułatwiają dziedziczenie.

Prawa do znaku niezarejestrowanego nie da się przenieść inaczej jak z całym przedsiębiorstwem. Tak samo wygląda kwestia dziedziczenia. Jeżeli ktoś prowadził działalność gospodarczą i umrze, to jego dzieci nie przejmują praw do marki. No chyba że była ona chroniona jako zarejestrowany znak towarowy. To rozwiązuje bardzo dużo problemów i eliminuje potencjalne spory w rodzinie. Zadbaj o spokojną przyszłość swoich bliskich.

Wady rejestracji znaku towarowego przez osobę fizyczną

Jak każde rozwiązanie, to również ma swoje zalety i wady. Chociaż tych pierwszych jest o wiele więcej, trzeba także wspomnieć o minusach. Wszystko znowu rozbija się o pieniądze. Postępowanie rejestrowe nie jest darmowe. Gdy z wnioskiem występuje przedsiębiorca, wszelkie opłaty skarbowe może potraktować jako koszt prowadzenia działalności gospodarczej.

Osoba fizyczna nie ma takiej możliwości. Nie jest to jednak na tyle znaczące obciążenie, by rezygnować z morza korzyści, jakie niesie za sobą rejestracja

W prawie nie ma gotowych rozwiązań. Nigdzie nie znajdziesz odpowiedzi na pytanie, czy zarejestrować znak teraz, czy może po tym jak firma osiągnie stabilną pozycję na rynku. Każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie. Pomocna może okazać się konsultacja z rzecznikiem patentowym, który dopasuje dla Ciebie najlepszą strategię prawnej ochrony marki.

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas