Nanoplastia kontra keratynowe prostownice włosów – co lepsze?

Piękne włosy bez wysiłku? To możliwe – wystarczy oddać się w ręce fryzjera, który wykona odpowiednie zabiegi. Każda kobieta marzy o gęstych, zadbanych włosach, jednak codzienne poświęcanie im uwagi może dla wielu stać się przytłaczającym zadaniem. Tak więc warto oddać się w ręce fryzjera: lśniące i zdrowo wyglądające kosmyki można osiągnąć dzięki keratynowemu prostowaniu włosów. Ale czy to jedyna metoda dostępna w salonach fryzjerskich? 

Keratyną we włosy!

Keratynowe prostowanie włosów to z pewnością najpopularniejszy zabieg fryzjerski wykonywany w Polsce. Odbudowuje włosy, odżywając je od środka, a tym samym wygładza. Proste włosy to tak naprawdę miły efekt uboczny wprowadzenia keratyny w strukturę uszkodzonych włosów. Metoda ta polega na „wprasowaniu” dobroczynnych składników we włosy, dzięki czemu mikro uszkodzenia zostają wypełnione, a łuski włosa domknięte. W tym celu stosuje się specjalne kosmetyki do włosów, które zawierają keratynę oraz wiele innych cennych składników odżywających włos od środka.

Włosy wyprostowane tą metodą będą wymagały minimalnego nakładu czasu przy pielęgnacji – odpada problem codziennej stylizacji a jedyne, o czym trzeba pamiętać to używanie łagodnego szamponu i suszenie chłodnym nawiewem w kierunku od skóry głowy do dołu. Keratynowe prostowanie włosów jest więc doskonałym sposobem na zaoszczędzenie czasu, który codziennie zostałby stracony na stylizacji. Cena keratynowego prostowania zleży w dużej mierze od długości włosów, więc koszt waha się miedzy 200, a 600 zł. Efekty zabiegu keratynowego prostowania włosów mogą utrzymać się nawet do 5 miesięcy, choć to zależy od rodzaju i jakości kosmyków.

Salony fryzjerskie dysponują odpowiednimi narzędziami i preparatami, które pozwalają uzyskać pożądany efekt na zniszczonych i niesfornych włosach, które lubią się puszyć i skręcać. Warto więc wybrać się do dobrego salonu fryzjerskiego, jak choćby Hair Salon, który prowadzi Justyna Adamczuk. 

Nanoplastyka włosów – rywalka keratyny?

Najświeższy trend we fryzjerstwie, czyli właśnie zabieg nanoplastii, coraz częściej gości w ofercie salonów fryzjerskich. Jest to poważny konkurent keratynowego prostowania włosów, bo mogą z niego skorzystać również panie, które mają mocno kręcone włosy, co przy keratynie było niemożliwe. Nanoplastyka włosów brzmi dość enigmatycznie, jednak zasada działa jest podobna do keratynowego prostowania włosów. Główną różnicą jest główny składnik aktywny – nanoplatstia wykorzystuje naprawcze działanie karbocysteiny oksoacetamidowej. Ten wyjątkowy związek powstaje z połączenia cysteiny z kwasem glikolowym oraz octowym. Jest więc w pełni naturalny!

Zabieg nanoplastyki włosów stanowi alternatywę dla keratyny i pozwala osiągnąć podobny efekt gładkich i lśniących włosów, z tym że nanoplatstia działa dużo bardziej spektakularnie. Składniki zawarte w preparatach przeznaczonych do zabiegu nanoplastyki włosów działają mocniej, a ich głównym celem jest wyprostowanie i maksymalne wygładzenie kosmyków. Warto jednak wspomnieć, że w przeciwieństwie do keratynowego prostowania włosów, nanoplatstia nie powoduje efektu przyklapnięcia włosów przy nasadzie. Pasma będą lśniące, ale nadal są miękkie i lekkie!

Efekty są widoczne gołym okiem zaraz po zabiegu, a z myciem włosów nie trzeba czekać kilku dni – po keratynie trzeba odczekać od 24 do 72 godzin. Z minusów: nanoplastia może lekko rozjaśniać włosy oraz wpłynąć na częstotliwość mycia, która lekko wzrośnie. Trzeba też zarezerwować sporo czasu na wizytę w salonie fryzjerskim, bo zabieg nanoplastyki włosów może zająć nawet 6 godzin! Nanoplastyka włosów to dość niszowy i mało znany w Polsce zabieg, więc ceny są znacznie wyższe niż w przypadku keratynowego prostowania włosów. Zabieg jest jednak zupełnie bezpieczny i mogą go wykonywać nawet kobiety w ciąży, a efekty są warte ceny.