Artykuł sponsorowany Sekrety holenderskiej mlecznej czekolady

Sekrety holenderskiej mlecznej czekolady

Holandia większości osób kojarzy się z tulipanami oraz z rowerami. Mimo tego to nie jedyne jej symbole. Okazuje się, że czekolada pochodząca z tego kraju to prawdziwy rarytas. Jej produkcja wiąże się z długą historią i tradycją. Warto także zwrócić uwagę na jej niepowtarzalny smak i popularność wśród samych Holendrów. Co stoi za fenomenem czekolady mlecznej prosto z kraju tulipanów?

Jak Holendrzy zaczęli przygodę z czekoladą?

Czekolada przywędrowała do Europy z odległej Ameryki Południowej. To, że dziś można cieszyć się jej smakiem, zawdzięcza się Hiszpanom, którzy przywieźli ze sobą ziarna kakaowca na statkach.

Jednak w jej produkcji w Europie przez długie lata dominowali Anglicy, Belgowie, Szwajcarzy i Holendrzy. To właśnie ci ostatni mają szczególne zasługi, jeżeli chodzi o technologię jej produkcji. W XIX wieku nastąpił przełom, który pozwolił na jej wytwarzanie na masową skalę. Zaczęto do tego wykorzystywać specjalną prasę miażdżącą owoce kakaowca. W ten sposób pozyskiwano z nich masło kakaowe, które następnie formowano w bloki. Bloki te mielono, tak aby zamieniły się w proszek. Metoda ta sprawiła, że po czekoladę mogło sięgać szerokie grono konsumentów.

Wszyscy Holendrzy są dumni ze swojej czekolady. Trudno się temu dziwić, gdyż to oni mają ogromne zasługi dotyczące jej produkcji i upowszechnienia. Jednak kolejny przełom nastąpił na początku XXI wieku. Wtedy pewien miłośnik tego smakołyku przyjrzał się wszystkim etapom przygotowywania tabliczek czekolady – począwszy od zbioru ziaren kakaowca – i zaczął wprowadzać znaczące zmiany” – mówi ekspert ze sklepu American Candy Shop.

Holenderska czekolada na miarę XXI wieku

Czekolada z Holandii jest oczywiście wyśmienita, ale równie interesujący jest sposób jej produkcji. Historia słynnej Tony's Chocolonely zaczyna się od pewnego dziennikarza - Teuna van de Keuken.

Postanowił on dobrowolnie zgłosić się do sądu, gdyż uznał, że zjedzenie przez niego kilkunastu tabliczek czekolady jest przestępstwem. Jego postępowanie wynikało z dowiedzenia się o sposobie jej produkcji. Dziennikarz stwierdził, że złamał prawa człowieka, ponieważ sporo osób jest zmuszonych do niewolniczej pracy przy zbiorze ziaren kakaowca. Po jego usilnych staraniach zapadła decyzja o jego winie, jednak nie został on ukarany. Niewiele czasu później wraz z Henkiem Janem Beltmanem otworzył on własną fabrykę czekolady. Kakao, które się w niej wykorzystuje, pochodzi jedynie z legalnych plantacji prowadzonych przez uczciwie opłacanych pracowników. Obecnie jest to najchętniej kupowana czekolada mleczna w Holandii.

Tony’s Chocolonely to czekolada powstająca z ziaren kakaowca kupowanych z Ghany i z Wybrzeża Kości Słoniowej. Właściciele firmy dbają to, aby osoby pracujące przy ich zbiorze dostawały godziwe wynagrodzenie. Marka ta walczy z pracą niewolniczą i jest inspiracją dla wielu innych przedsiębiorstw sprowadzających produkty z Afryki. 1% obrotu netto tej firmy jest przeznaczany na fundację walczącą z pracą niewolniczą.

Ponadto na uwagę zasługuje sam smak tej czekolady. Połączenie soli, migdałów, orzechów, karmelu i pikantnych nut z kakao od lat zachwyca konsumentów na całym świecie. Ten, kto pierwszy raz ma okazję skosztować czekolady Tony’s, może poczuć się nieco zaskoczony. Osoby przywykłe do regularnego kształtu tabliczek będą zdumione nietypową formą i różną wielkością jej kostek.

Produkcja każdej tabliczki tej czekolady jest doglądana od chwili zbioru ziaren aż do momentu umieszczenia jej w opakowaniu. Dlatego właśnie charakteryzuje ją niepowtarzalny smak oraz jakość – jest wyrazista, aromatyczna, a przy tym rozpływa się w ustach.

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas