Artykuł sponsorowany Jak przebiega ubój bydła?

Jak przebiega ubój bydła?

Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się zastanawiać nad tym, skąd wzięło się mięso na twoim talerzu? Tak, wołowinę produkuje się z krów, a cielęcinę – z cieląt. To oznacza, że twój posiłek został przygotowany ze zwierzęcia, które trzeba było uśmiercić. Spokojnie, w tym teksie nie będziemy próbowali przekonywać cię do rezygnacji z jedzenia mięsa, odwołując się do emocji. Postaramy się w przystępny i racjonalny sposób wyjaśnić, na czym polega ubój bydła.

Transport i przyjęcie zwierząt do ubojni bydła

Wbrew pozorom najtrudniejszym doświadczeniem dla bydła jest transport do rzeźni. Krowy i cielęta są przyzwyczajone do stabilnych warunków u hodowcy, a nieprawidłowo zorganizowany transport może doprowadzić nawet do śmierci zwierząt. Dlatego sposób przewożenia bydła do ubojni jest regulowany prawnie. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem „nikt nie może przewozić zwierząt lub zlecać transportu zwierząt w sposób powodujący ich okaleczenie lub przyczyniający się do zadawanie im cierpienia”. Transportowane mogą być wyłącznie zwierzęta zdolne do podróży; ważne jest także, by kierowca miał odpowiednie kwalifikacje i dostosował styl jazdy do rodzaju przewożonego ładunku.

Podczas wyładunku zwierzęta są wstępnie badane przez weterynarza. Następnie prowadzi się je do pomieszczenia czasowego przetrzymywania, gdzie dochodzą do równowagi po stresie podróży. Dbamy o to, by zapewnić im jak najlepsze warunki m.in. przez kontrolę temperatury i wilgotności powietrza. Krowy dostają wodę, a jeśli mają pozostać w pomieszczeniu przedubojowym ponad dobę, podajemy im również paszę – opowiada ekspert z zakładu przetwórstwa mięsnego Herold.

Humanitarny ubój bydła

Sposób uboju bydła w Polsce reguluje Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 września 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt. § 4. rozporządzenia stanowi, że „zwierzęta w czasie przemieszczania, przytrzymywania, unieruchamiania, ogłuszania, uboju lub uśmiercania chroni się przed stresem, bólem lub cierpieniem”. Temu celowi służy przestrzeganie dalszych, bardziej szczegółowych przepisów, które zakazują m.in. krępowania i podwieszania zwierząt przed ogłuszeniem czy stosowania elektronarkozy do ich przepędzania.

Z pomieszczenia czasowego przetrzymywania bydło w ubojni jest prowadzone lub przepędzane do stanowiska oszałamiania. Tutaj zwierzęta są ogłuszane – utrata przytomności powoduje wyłączenie wrażliwości na bodźce, a więc również na ból. W Polsce, tak jak w pozostałych krajach UE, dopuszczalnych jest tylko kilka wybranych metod ogłuszania, a przeprowadzać je mogą wyłącznie osoby z właściwymi kwalifikacjami zawodowymi. Natychmiast po ogłuszeniu wykonuje się wykrwawianie. Rzeźnik przecina co najmniej jedną tętnicę szyjną zwierzęcia, by wywołać obfite krwawienie, które szybko doprowadzi do jego śmierci – dzięki temu proces kończy się, zanim zwierzę odzyska świadomość.

Człowiek je mięso od ponad 2 mln lat, jednak nigdy wcześniej nie było ono produkowane na taką skalę, jak obecnie. Czy naszym obowiązkiem jest całkowita rezygnacja ze spożywania mięsa? Biorąc pod uwagę sposób, w jaki ukształtowała nas ewolucja, nie jest to dobry pomysł. Warto natomiast wybierać mięso dobrej jakości i ze sprawdzonych źródeł, a także szanować jedzenie. Lepiej kupić mniej wędlin wysokiej jakości niż tanie mięso w nadmiarze. Na takim postępowaniu skorzysta zarówno środowisko, jak i nasze zdrowie.

 

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas