Śruba czy wkręt? Charakterystyka i zastosowanie łączników

Rozróżnienie między śrubą a wkrętem dla specjalisty branży budowlanej nie stanowi wyzwania. Dla wszystkich tych, którzy amatorsko parają się majsterkowaniem i samodzielnie podejmują się prac wykończeniowych w domu, czy mieszkaniu nie jest to już takie oczywiste. Jak odróżnić śrubę od wkręta? Do jakich prac przeznaczony jest każdy z tych łączników/ Dowiesz się tego z niniejszego artykułu.

Jak rozpoznać śrubę?

Jak wyjaśniają specjaliści z firmy  Darmet - cechą charakterystyczna śruby jest łeb stanowiący odrębną część wobec trzpienia, na którym jest osadzony. Samo zwieńczenie, na którym znajduje się oznaczenie klasy wytrzymałości i dokładności może mieć formę sześciokąta, gniazda, ale zdarzają się również takie w kształcie tzw. grzybka, kuli czy oczka.

Co do zasady, śruby nie mają nawierconych fabrycznie rowków umożliwiających zastosowanie śrubokręta lub wkrętarki. Najczęściej tego typu łącznik wykorzystuje się do skręcania metalu poprzez wkręcenie go w otwór z gwintem metrycznym albo calowym. Choć i od tego są odstępstwa.

Warto również zaznaczyć, że w przypadku śruby długość nominalną podaje się, uwzględniając wyłącznie trzpień. Pomiaru dokonuje się zatem tuż pod łbem.

Jak wygląda i z czego wykonany jest wkręt?

Znakiem rozpoznawczym wkręta jest nacięcie na łbie w kształcie stożka, walca albo tzw. talerzyka. Ponadto stanowi on element całej konstrukcji, co oznacza, że łeb i trzpień stanowią całość, a elementy te łagodnie pomiędzy sobą przechodzą.

Ten rodzaj łącznika ma również fabrycznie nawiercone rowki, umożliwiające zastosowanie śrubokręta lub wkrętarki. Niekiedy jest to gniazdo Z, H albo TORX.

Dzięki otworom z powodzeniem można wykorzystywać wkręty do łączenia metalu, drewna czy płyt kartonowo-gipsowych. Tego typu łącznik ma znacznie szersze zastosowanie niż śruby.

Długość nominalna wkręta obejmuje cały łącznik. Oznacza to, że mierzy się zarówno sam trzpień, jak i zwieńczający go łeb.

Rozróżnienie pomiędzy wkrętem i śrubą nie jest oczywiste. Choć ujednolicić nazewnictwo miały wprowadzone normy ISO, to jednak ich sprzeczność z tymi dotychczas obwiązującymi w Polsce wprowadziła dodatkowe wątpliwości co do tego, z jakim łącznikiem ma się do czynienia. Koniec końców, wybór śruby lub wkrętu powinien być podyktowany rodzajem prac, jakie planuje się wykonać, a nie nazwą samego łącznika.