Jak dbać o instalację nawadniającą?
PrzemysłPrzygotowanie na zimę
Jedną z podstawowych czynności jest odpowiednie zabezpieczenie systemu nawadniającego przed nadejściem zimy. Woda pod wpływem temperatury zmienia swoją objętość, dlatego mróz może doprowadzić do rozsadzenia przewodów. Zalegająca w nich woda musi być usunięta, przydatne będą zawody odwadniające. Rozerwanie instalacji przez zamarzającą wodę to częsta przyczyna awarii, o której właściciel ogrodu dowiaduje się zwykle dopiero na wiosnę, kiedy chce ponownie uruchomić podlewanie i okazuje się, że jest ono niesprawne. Przed nadejściem zimy zabezpieczyć należy również układ sterowania instalacją oraz zdemontować reduktory ciśnienia i filtry.
Pierwsze wiosenne uruchomienie
O prawidłowym użytkowaniu instalacji nawadniającej trzeba pamiętać również na wiosnę, zanim zostanie ponownie uruchomiona. Zwykle konieczne jest wyczyszczenie filtrów i udrożnienie przewodów oraz końcówek doprowadzających wodę. Instalacji nie wolno uruchomić zbyt wcześnie, kiedy nadal pojawiają się przymrozki. Najlepiej sprawdzić szpadlem głębokość, na jaką jest zamarznięty grunt. Jeśli rozmarzł już powyżej 30 cm, można bezpiecznie uruchomić instalację. Wczesną wiosną zwykle ziemia jest dobrze nawodniona z powodu topniejącego śniegu i częstych opadów deszczu, dlatego nie trzeba śpieszyć się z uruchomieniem nawadniania. Zwykle włącza się je dopiero pod koniec kwietnia, kiedy w ogrodach sadzi się pierwsze kwiaty, a wiosenne słońce zaczyna przesuszać glebę.
Bieżące naprawy
Profesjonalną obsługę i serwis instalacji nawadniających oferuje między innymi opolska firma Hydroinstalacja, która od lat specjalizuje się w kompleksowym świadczeniu usług w zakresie nawadniania ogrodów. Należy pamiętać, aby wszystkie usterki natychmiast eliminować i nigdy nie robić tego na własną rękę. Tylko osoba odpowiednio wykwalifikowana i doświadczona powinna zajmować się naprawą instalacji. W przeciwnym razie zamiast pozbyć się niewielkiego problemu można pogorszyć sprawę i doprowadzić do całkowitego zniszczenia systemu nawadniającego. Wielu amatorskich majsterkowiczów miało okazję się o tym przekonać i przy kolejnej awarii powierzyli naprawę specjalistom.