Artykuł sponsorowany Po czym poznać dobrą dziczyznę?

Po czym poznać dobrą dziczyznę?

Dziczyznę można podzielić na trzy kategorie: drobną (np. zające), grubą (dziki, sarny i jelenie) oraz ptactwo (bażanty czy kuropatwy). Każde z mięs charakteryzuje się nieco innymi cechami organoleptycznymi i metodą obróbki, jednak wszystkie są bogate w cenne wartości odżywcze. Po czym poznać, że wyroby o takim pochodzeniu są naprawdę dobrej jakości?

Dziczyzna wyróżnia się  niską kalorycznością oraz zawartością tłuszczu i cholesterolu, dlatego stanowi idealną alternatywę dla wieprzowiny (szczególnie w diecie osób cierpiących na choroby układu krwionośnego albo nadciśnienie). Mięso łownych zwierząt jest również doskonałym źródłem mikroskładników, takich jak fosfor, wapno czy żelazo, na co też wskazuje jego intensywnie czerwona barwa. Dodatek dziczyzny może więc sprawić, że wyniki badań staną się bardziej optymistyczne, a my sami poczujemy się lepiej.

Jak poznać, że dziczyzna jest dobrej jakości? 

Chociaż każde z mięs może prezentować się odrobinę inaczej, istnieje jedna, ogólna zasada – dziczyzna musi być zbadana przez odpowiednie służby weterynaryjne, żeby wykluczyć obecność pasożytów czy jakiegokolwiek zakażenia. Urok zwierząt łownych polega na tym, że nie żyją one w rygorystycznie określonych warunkach hodowlanych, żyją na łonie natury, ale tym samym są narażone na rozmaite schorzenia, dlatego konieczne jest przeprowadzenie odpowiednich badań, zanim wyrób trafi do konsumenta.

Ocena organoleptyczna mięsa  polega na sprawdzeniu jej jakości poprzez własne zmysły. W przypadku mięsa z dzika, należy poszukiwać ciemnoczerwonego koloru, „ostrawego” zapachu oraz dość delikatnego smaku. Jeszcze bardziej „przygaszona" powinna być jelenina (brunatna), a jej struktura – sprężysta i zwarta. Ciekawym przeżyciem kulinarnym jest również sarnina o subtelnie słodkim posmaku i zmieniającym się aromacie. Jak mówią eksperci z firmy TOŁŁOCZKO ze Słupska, to ostatnie mięso inaczej pachnie na wiosnę, a inaczej latem i jesienią. Wszystko, co zjada zwierzyna łowna pochodzi z naturalnych (czyli zdrowych) zasobów przyrody – jest to np. trawa, zioła, nasiona, liście, gałązki, owoce leśne, żołędzie, korzonki, pędraki itp.

Dlaczego warto jeść wędliny z dziczyzny? 

Szynki, kiełbasy i inne przetwory z dziczyzny to doskonały sposób, aby wdrożyć do swojej diety więcej mikroskładników. Mięso pochodzące ze zwierząt łownych wymaga specyficznej obróbki i użycia odpowiednich przypraw do dziczyzny. Smak jest niepowtarzalny. Warto  sięgnąć po wędliny z dziczyzny – najlepiej ze sprawdzonego źródła, które znajduje się pod ścisłą kontrolą służb weterynaryjnych. Takie wyroby i mięsa znajdziecie w sklepach firmowych TOŁŁOCZKO.

Tusze pozyskiwane są z lokalnych leśnictw/kół łowieckich w powiecie słupskim prowadzących zarejestrowaną sprzedaż bezpośrednią dziczyzny, a więc zawsze świeże – z „pierwszej ręki”. Mięso bezpośrednio trafia do masarni Tołłoczko w Kruszynie k. Słupska. Firma wykonuje również usługi przerobu dziczyzny. Zapraszamy do posmakowania tych specjałów.

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas