Artykuł sponsorowany Ochwat – postrach każdego właściciela konia

Ochwat – postrach każdego właściciela konia

Konie to silne i majestatyczne stworzenia, to prawda, jednak nawet one cierpią na różne dolegliwości. Każdy, kto miał kontakt z koniem wie, że największe obawy wśród opiekunów budzi ochwat, na równi z podbiciem kopyta. Są to choroby znane od wieków, a mimo to świat naukowy nadal nie ma sprecyzowanej odpowiedzi skąd bierze się ochwat. Jak się bronić przed tą przykrą dolegliwością i czy koń nim dotknięty może wrócić do zdrowia?

Czym jest ochwat?

Pododermatitis diffusa aseptica, czyli ochwat to ostre, aseptyczne zapalenie tworzywa kopytowego. Dolegliwość zaliczana jest do chorób metabolicznych i ogólnoustrojowych, gdyż stan kopyt odzwierciedla stan całego końskiego organizmu. Zmiany ochwatowe pojawiają się najczęściej w wyniku uwalniania toksyn do krwiobiegu – proces ten może zostać zainicjowany przez wiele czynników. Dodatkowo określenie „aseptyczny” w nazwie wskazuje, że nie ma mowy o działaniu zewnętrznych czynników infekcyjnych w procesie powstawania stanu zapalnego. Ochwat wywołuje wiele czynników, od nieprawidłowości w diecie po błędy pielęgnacyjne, a wśród nich lekarze weterynarii najczęściej wymieniają:

  • zła dieta, czyli przekarmienie paszą treściową bogatą w węglowodany,
  • przeciążenia wynikające z nadmiernego wysiłku lub odwrotnie – za mało ruchu,
  • długotrwałe podawanie glikokortykosteroidów,
  • choroby na tle hormonalnym (np. choroba Cushinga, syndrom metaboliczny koni EMS).

Ochwat może pojawić się również w następstwie innych chorób, np. układu pokarmowego lub powikłań po nich. Na ochwat narażone są również klacze, które cierpią na schorzenia poporodowe (np. zatrzymani łożyska). Ochwat najczęściej rozwija się w kopytach kończyn piersiowych (przednich), choć równie dobrze może dotknąć kończyn miednicznych (tylnych).

Ochwat u konia – pierwsze objawy łatwo pominąć

U konia dotkniętego ochwatem występują trzy fazy, z których pierwsza łatwo pomylić z innymi dolegliwościami, jak np. z podbiciem kopyta. Rozwijający się stan zapalny w tkance kopyta sprawia, że zwierze ma przyśpieszone tętno, szybciej oddycha, a także dużo obficiej się poci. Dopiero w drugiej fazie, tzw. ostrej, można zauważyć, że z naszym podopiecznym coś się dzieje niedobrego. Koń manifestuje swoją postawą, że odczuwa dyskomfort związany z chodzeniem. Zwierze przyjmuje charakterystyczną postawę, gdzie odciąża przednie kopyta, wyciągając je przed siebie i przenosząc ciężar do tyłu. Dodatkowo koń nie chce się poruszać, nawet przy próbach zmuszenia go. Jeżeli zauważymy podane zachowania u naszego podopiecznego, konieczna jest pomoc weterynarza specjalisty w dziedzinie leczenia koni.

Nieleczony ochwat wchodzi w fazę trzecią, czyli przewlekłą, kiedy dochodzi do rotacji kości kopytowej, co objawia się charakterystycznym kształtem kopyta, gdzie piętki są wyższe a korona kopyta zapadnięta, co przypomina lekko kształt buta. Pojawiają się również tzw. pierścienie ochwatowe na puszcze kopyta. Ponadto w dotyku kopyta są gorące, a sam koń wyraźnie kuleje i stawia kopyta najpierw piętką, czyli tylną częścią.

Leczenie konia po ochwacie

Ochwat można leczyć, choć jest to dość skomplikowane i bez dobrego weterynarza oferującego leczenie koni się nie obejdzie. Ale między telefonem do zaufanej kliniki weterynaryjnej jak Vet-Service trzeba jak najbardziej pomóc choremu zwierzęciu. Ważne jest chłodzenie kopyt do czasu przybycia weterynarza – można polewać je zimną wodą lub zrobić okłady z lodu. Dalsze leczenie uzależnione jest od ustalenia przyczyny ochwatu, choć usunięcie z diety węglowodanów oraz leki przeciwzapalne są nieodzowne w każdym wypadku.

Po opanowaniu ostrej fazy ochwatu niezbędne będzie też wykonanie zdjęcia RTG chorych kończyn, aby ocenić stopień rotacji kości kopytowej. Całkowite wyleczenie jest możliwe, choć zależy to od momentu zaobserwowania objawów. Ochwat zbyt późno wykryty stanie się bardzo trudny do leczenie, a zmiany tak głębokie, że rokowania dla konia są kiepskie. Pielęgnacja konia po ochwacie wymaga holistycznego podejścia z racji ogólnoustrojowej genezy choroby. Trzeba trwale zmienić sposób żywienia, podawać preparaty wzmacniające róg kopytowy m.in. biotynę, aminokwasy i Wit. z grupy B. Niezbędna będzie również pomoc kowala-podkuwacza, który podkuje konia specjalnymi podkowami ortopedycznymi zmniejszającymi ból, a także skoryguje kształt kopyta.

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas