Artykuł sponsorowany 3 rzeczy, o których musisz wiedzieć zanim zdecydujesz się na przedłużenie rzęs

3 rzeczy, o których musisz wiedzieć zanim zdecydujesz się na przedłużenie rzęs

Przedłużanie rzęs to bardzo popularny zabieg upiększający, na który decydują się panie w każdym wieku. Nie da się ukryć, że oko otoczone gęstą firanką prezentuje się znacznie bardziej atrakcyjnie i zalotnie. Zabieg ten jest wybawieniem dla kobiet, które z natury mają cienkie, jasne i rzadkie włoski. Codzienne doklejanie paska sztucznych rzęs bądź kępek jest męczące i czasochłonne. Decydując się na przedłużanie rzęs w salonie kosmetycznym, budzisz się i kładziesz spać z pięknie podkreślonym spojrzeniem. Są jednak rzeczy, które warto wiedzieć przed wizytą u specjalisty.

Jest kilka metod przedłużania rzęs

Salony kosmetyczne oferują kilka technik przedłużania rzęs. Każda z nich charakteryzuje się nieco innym efektem. Najbardziej łagodny rezultat otrzymamy, decydując się na doklejanie rzęs 1:1. Oznacza to, że do każdej naturalnej rzęsy, kosmetyczka doczepi jedną sztuczną. Panie, które oczekują intensywniej podkreślonego spojrzenia, powinny poprosić o przedłużenie rzęs metodą 2:1 lub 3:1. Oczywiście do jednej rzęsy można dokleić też 4,5 i 6 sztucznych, jednak jest to raczej rozwiązanie na specjalne okazje. Długość sztucznych rzęs, ich kształt i rodzaj powinny być dobierane osobno do każdego przypadku. Dobra kosmetyczka wykona taką stylizację, która będzie wygodna, bezpieczna i efektowna zarazem. Pamiętajmy, że przedłużanie rzęs nie jest szybkim zabiegiem. Do wykonania porządnej stylizacji potrzeba przynajmniej 1,5 godziny.

Stylizację trzeba korygować

Rzęsy wypadają, co jest zjawiskiem naturalnym. Stare włoski zastępowane są przez nowe w stosunkowo równych odstępach czasu. Szacuje się, że cykl życia jednej rzęsy trwa maksymalnie 12 tygodni, przy czym nie wszystkie włoski wzrastają w równym tempie. Jako że sztuczne rzęsy doklejone są do naturalnych, wypadają razem z nimi. Z tego też względu stylizację oka trzeba korygować. Braki w rzęsach są uzupełniane przez kosmetyczkę i jest to usługa odpłatna. Czynność tę należy wykonywać średnio co 2-3 tygodnie.

Tusz staje się zbędny

Jak informuje specjalista z salonu urody „Comfort” – przedłużanych, wystylizowanych rzęs nie powinno się malować tuszem. Kosmetyk ten obciąża sztuczne włoski, skleja je i może przyczynić się do wcześniejszego ich wypadania. Brak możliwości tuszowania rzęs nie oznacza jednak, że oka nie można malować. Możemy podkreślać je cieniami tak jak do tej pory. Mimo wszystko warto zrezygnować z kreski eyelinerem, chyba że poświęcimy później kilka minut na dokładny demakijaż. Jeśli o demakijażu mowa, przy sztucznych rzęsach należy zaopatrzyć się w płyn do demakijażu, który nie rozpuści kleju. Bezwzględnie zakazane są produkty na bazie olejków. Istotną informacją jest także to, że przedłużane rzęsy można moczyć w wodzie. Wizyta na basenie czy długi prysznic nie są zabronione.

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas