Artykuł sponsorowany O takim hotelu do nie dawna można było jedynie pomarzyć. Niemal wszystko załatwisz jednym przyciskiem

O takim hotelu do nie dawna można było jedynie pomarzyć. Niemal wszystko załatwisz jednym przyciskiem

Pobyt w hotelu kojarzy się nam przeważnie z przyjemnym doświadczeniem. Jednak nie zawsze wszystko przebiega po naszej myśli. Czasem bywa i tak, że w pokoju jest za ciepło albo zimno, obsługa puka do drzwi zdecydowanie za często, a śniadania wcale nie są tak dobre, jak zapewniali goście w komentarzach na stronie. Z drugiej strony trudno, by wszyscy byli równie zadowoleni – nasze potrzeby są przecież diametralnie różne i nie ma rozwiązań, które byłyby w stanie sprostać im wszystkim. Czy oby na pewno? Przyjrzyjmy się pewnemu wyjątkowemu hotelowi w Singapurze, gdzie goście mają pełną kontrolę nad tym, co dzieje się w ich pokojach.

O jakim hotelu mowa? I co jest w nim takiego wyjątkowego?

Wizyta w Swissôtel The Stamford w Singapurze podobnie jak w większości hoteli zaczyna się w recepcji, gdzie dostajemy kartę magnetyczną pełniącą rolę klucza. Wchodząc do pokoju, nie wkłada się jej jednak do czytnika – światło zapala się samoczynnie, bo inteligentny system Interact Hospitality wie, że dotarliśmy na miejsce. Na włączaniu i wyłączaniu światła nie kończą się oczywiście jego możliwości. W momencie, gdy przekroczymy próg pokoju, temperatura ma już optymalną wartość. Jednak, jeśli nie odpowiada to naszym indywidualnym preferencjom, możemy to łatwo zmienić przy pomocy specjalnego kontrolera, znajdującego się przy wejściu, w łazience oraz tuż obok łóżka. To samo urządzenie pozwala także na:

  • Sterowanie natężeniem i temperaturą barwową światła. Do wyboru mamy kilka scen dostosowanych do różnych czynności. W pokoju będzie to praca, relaks albo światło dostosowane do różnych dyscyplin sportowych, w łazience – światło dzienne lub wieczorne.
  • Kontakt z obsługą. Chcąc zamówić posiłek, sprzątanie lub odbiór prania z pokoju, wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk.
  • Ustawienia prywatności. Jeśli zależy nam na tym, aby w danym momencie nikt nam nie przeszkadzał, także należy nacisnąć odpowiedni przycisk. Wówczas obsługa wie, że nie życzymy sobie żadnych wizyt, w efekcie czego mamy gwarancję, że nikt nie zapuka do naszego pokoju.

Warto dodać także, że system zapamiętuję ostatnie ustawienia. Jeśli wychodząc z pokoju światło działało więc w trybie „relaks”, a temperatura wynosiła 22 stopnie, po powrocie warunki panujące w pomieszczeniu będą takie same.

Dość niespotykanym rozwiązaniem jest także światło nocne, które uruchamia się automatycznie, gdy postawimy stopy na podłodze. Po co? Chodzi o to, by móc bezpiecznie poruszać się po pokoju, nie budząc przy tym swoich towarzyszy. Jest to w końcu nowa przestrzeń, w której trudno przemieszczać się w całkowitych ciemnościach. Specjalnie z myślą o poprawie komfortu gości tuż przy podstawie łóżka zamontowano więc niewielkie oprawy LED, które uruchamiają się jedynie nocą w odpowiedzi na ruch. 

Mało w którym hotelu dostępna jest też funkcja budzenia światłem. Nie chodzi tu bynajmniej o inwazyjne błyski światła. Pojawia się ono stopniowo, tak abyśmy naturalnie obudzili się o określonej godzinie. Jest więc tak, jakby rozbudzało nas wschodzące słońce, z tym że mamy pełną kontrolę nad tym, kiedy ma rozpocząć się ten proces.

Jak to wygląda z perspektywy obsługi?

Menagerowie Swissôtel The Stamford mają dostęp do centralnego panelu zarządzania, gdzie dostępne są informacje na temat wszystkich pokoi. Wiadomo, jaka panuje w nich temperatura, w jakim trybie działa oświetlenie oraz czy aktualnie ktoś w nich przebywa, czy nie. Zebrane w ten sposób dane są doskonałą bazą do pracy nad do dalszymi usprawnieniami.

A co dzieje się, gdy któryś z gości naciśnie przycisk, przywołujący obsługę?

Jego żądanie natychmiast pojawia się na ekranie, dzięki czemu pracownicy hotelu mogą bardzo szybko na nie reagować. Jeśli uruchomiony zostanie natomiast tryb „nie przeszkadzać”, pokój staje się niewidoczny dla systemu, w efekcie czego pokojówki nie uwzględniają go podczas sprzątania, gość ma zagwarantowany spokój, a obsługa nie poświęca czasu na zbędne czynności. To znacząco ułatwia pracę i minimalizuje ilość potencjalnych konfliktów między obsługą i gośćmi.

Z perspektywy właścicieli hotelu niezwykle istotny jest też fakt, że po implementacji systemu Interact Hospitality budynek pobiera znacznie mniej energii. Dzięki temu, że poszczególne instalacje uruchamiają się tylko wtedy, gdy ktoś przebywa w pokojach, jej zużycie znacząco maleje. System dba też o to, aby klimatyzacja wyłączała się automatycznie, gdy okna lub drzwi balkonowe są otwarte dłużej niż 30 sekund – tym sposobem ograniczane są straty energii. Goście mogą również sami uruchomić tryb oszczędzania energii w pokoju. Świadomie lub nie, podejmują więc działania na rzecz ochrony środowiska. Czy nie jest to zatem szczególny hotel?

Podziel się

Szukamy klientów

Podpowiadamy jak zdobyć klientów. Sprawdź!

Reklamuj się u nas